Dyskredytuje Pani ZNAKOMITY I PORUSZAJĄCY FILM (zniechęcając do niego innych ludzi) przy pomocy paru łatwych przymiotników, nie starając się nawet o ich głębsze uzasadnienie.

Hmm, mnie się nie podobał. Oglądając ten film nie poczułam żadnej emocji, które (pewnie) towarzyszyły ludziom przebywającym w getcie. To tak, jakbym wiedziała, że te emocje były, oglądała je, ale nie odczuła ich na sobie (a chyba nie o to chodzi w oglądaniu filmów?). I jeśli zniechęcam innych ludzi, bo piszę, że film wg mnie jest słaby, to być może tak jest. A może zachęcam, bo np. ktoś będzie chciał to sprawdzić na własnej skórze. A rozpisywać się nie chciałam, bo tak, jak napisałam - szkoda czasu.

Cześć! Miło że się odezwałaś ! (że pozwolę sobie odejść od tej formalnej "Pani" :)
Napisałam to, co napisałam, nie żeby krytykować Twój odbiór, absolutnie - od tego przecież jest ta strona, aby każdy mógł się szczerze podzielić swym wrażeniem - ale z myślą o tych osobach, które Twój komentarz może niepotrzebnie zniechęcić do obejrzenia tego filmu. A przecież jest to film ważny ze względu na swoją tematykę, i przecież potrafi coś w człowieku poruszyć ( "Zaiste bardzo dobry"; "wzruszenie", "niezapomniany" itp.), stąd odczułam jako może trochę nieodpowiedzialne skwitowanie, że po prostu "szkoda czasu".
Pozdrawiam serdecznie.

PS. Nie było opasek, ale mieli naszyte gwiazdy Dawida. (Może to stąd, że, o ile dobrze rozumiem, rzecz dzieje się nie w jakimś konkretnym, a w bliżej nieokreślonym "żydowskim getcie" - chyba że czegoś nie dopatrzyłam? - a na niektórych terenach obowiązywała chyba właśnie gwiazda Dawida ? Ale pewności nie mam.)

cześć! Ja z kolei nie uważam, że każdy film poruszający tematykę Holocaustu jest ważny. Bo wiele z nich właśnie nie oddało tej tematyki w sposób rzetelny i przede wszystkim emocjonalny. Podkreślam, wg mnie:) Kogoś innego ten film może wzruszyć, ale ja jestem miłośniczka raczej mocnych wrażeń, prawdy, autentyczności, stąd ten film do mnie nie trafił. A z tego, co mi wiadomo, to akcja dzieje się w getcie warszawskim. pozdrawiam

Nie było opasek? Tak sie składa, że byłem statystą w tym filmie, pamiętam, że miałem opaskę z gwiazdą dawida (mam ją nawet w domu jako pamiątkę. Miałem przy okazji tego filmu przyjemność spotkać osobiście i porozmawiać z Leonem Niemczykiem i Jackiem Wardenem. Po latach miałem możliwość obejrzeć ten film, nie powalił mnie na kolana, ale też nie był strasznie zły.

Hm.. to być może spotkaliśmy się na planie . :-)

.

Opaski mieli żydzi, co bili żydów. Nieładnie, oj nieładnie ...

Ja odpadłem po słowach " zrobili naziści"... zapewne "polscy"- dziś by dodano.

Chciałabyś pokazać 13latkowi wszystko, co się działo w obozach koncentracyjnych? To jest film familijny, jak sama zauważyłaś, a nie film dokumentalny.