Prawdę mówiąc miałem zamiar to zrobić po pierwszej połowie filmu? No bo co w końcu: brak jakiegokolwiek zarysowania akcji, brak celu, brak samej akcji... Ale ostatnie pół godziny wynagrodziły mi wszystko-film można streścić tak: żądza prowadzi do destrukcji. I do tego wspaniała oszczędność dialogowa. A mogłem wyłączyć w połowie. Dlatego apeluję-trwajcie przy tym obrazie do końca ;)
A mnie podobała sie od samego początku. Zimny dystans topiony przez gorące namietności. Nie bardzo podobała mi sie tylko Juliette Binoche - jest lekko "drewniana" w każdej roli, w jakiej ja widziałam.